Rok 2012 się skończył, więc można powiedzieć coś o nim pod kątem górskich wypraw. Było ich całkiem sporo, pod względem ilości na pewno najmocniejszy rok mojego życia i chyba ciężko będzie poprawić coś w tej kwestii. Co prawda był to rok bez wielkiej wyprawy, ale nie można powiedzieć, że bez wrażeń i dłuższych wypadów. Mniej więcej wyglądało to tak:
1) Tatry Zachodnie – Jaskinia Mylna (25.02.2012r.)
2) Beskid Żywiecki – Babia Góra (17.03.2012r.)
3) Tatry Wysokie – Kozi Wierch, Szpiglasowa Przełęcz, Szpiglasowy Wierch (06-07.04.2012r.)
4) Beskid Śląski – Zwardoń – Stożek, Przysłop pod Baranią Górą (30.04-01.05.2012r.)
5) Tatry Wysokie – Orla Perć – Zawrat – Kozia Przełęcz (12-13.05.2012r.) (górsko zdecydowanie najmocniejsza w tym roku)
6) Beskid Wyspowy – Luboń Wielki (02-03.06.2012r.)
7) Słowackie Tatry Wysokie – Krywań (07.07.2012r.)
8) Mała Fatra – Mały Rozsutec, Wielki Rozsutec (Malá Fatra – Malý Rozsutec, Veľký Rozsutec) (04.08.2012r.)
9) Czarnohora Ukraina – Dzambronia, Bystrec (Чорногора Україна – Дземброня, Быстрец) (10-19.08.2012r.)
10) Austria, Wysokie Taury – Kitzsteinhorn, Hochalpenstrasse (07-09.09.2012r.)
11) Gorce – Stare Wierchy (11-14.09.2012r.)
12) Tatry Wysokie – Zawrat, Kozi Wierch, Kozia Przełęcz (20-22.09.2012r.)
13) Beskid Żywiecki – Rycerzowa (01-02.11.2012r.)
14) Tatry Wysokie – Kościelec, Kasprowy Wierch, Beskid, ćwiczenia (24-26.12.2012r.)
Raczej nie pokuszę się o posortowanie tej listy w kolejności „od najlepszej”, ale szczególnie dobrze i miło wspominam wycieczki 1, 2, 3, 5, 9.