Na pierwszą ferratę wybraliśmy ferratę Gamsblick, skuszeni niesamowitą huśtawką z przepięknym widokiem. Niestety okazało się, że huśtawki brakło, zostały po niej same haki… Co do samej ferraty to okazała się bardzo łatwa i przyjemna, z fajnymi widokami, w sam raz na rozgrzewkę przed dużo większymi wyzwaniami.