Drugi dzień stał pod znakiem dojazdu do Szwajcarii. Po drodze udało się zamorsować w jeziorze Eibsee pod Zugspitze. Następnie zobaczyliśmy zamek Neuschwanstein. Początkowo nie byłem za bardzo zmotywowany do przeznaczania czasu na oglądanie zamku, ale podejście pod jego ściany zrobiło na mnie ogromne wrażenie.