Po paru dniach odpoczynku i leczenia oparzeń słonecznych, w końcu udało się wsiąść na moto i pojeździć po okolicy.
W pierwszej kolejności udaliśmy się do Asyżu. Przejechaliśmy się tylko trochę jego uliczkami, na większe zwiedzanie było zdecydowanie za gorąco.
Następnie skierowaliśmy się do Perugii, stolicy regionu Umbria. Tutaj też pokręciliśmy się po ulicach i skierowaliśmy się do następnego przystanku jakim było miasteczko Sassoferrato. I to było naprawdę świetne miejsce. Udało się nam pojeździć wąskimi, brukowanymi uliczkami między typowymi włoskimi kamieniczkami. Wspaniała sprawa. Później zrobiliśmy krótką przerwę w miejscowej kawiarni i ruszyliśmy dalej.
Ostatnim punktem na naszej trasie było portowe miasto Ancona. Tym razem to stolica regionu Marche. Udało się nam tam podjechać pod samą bazylikę położoną na szczycie wzgórza, skąd rozpościerał się świetny widok na port. Po chwili odpoczynku ruszyliśmy w stronę naszego kempingu i tak zakończyła się nasza dzisiejsza wycieczka.